Oto patent na VAT - jak niedawno
pisaliśmy w Biztok.pl
, wciąż można odliczać pełną kwotę VAT od aut firmowych. I to nawet po ostatniej zmianie przepisów.
Trik? Wystarczy zarejestrować działalność w Czechach. Temat ten wzbudził tak duże zainteresowanie, że musiał nastąpić ciąg dalszy. I faktycznie nastąpił.
Z redakcją Biztok.pl skontaktowała się czeska firma Idoneo. To młoda firma, liczy na to, że skusi polskich
przedsiębiorców do Czech, m.in. korzystnymi przepisami dotyczącymi firmowych samochodów.
Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym istnieje podatek akcyzowy od aut. Nigdzie nie robi się problemów z odliczaniem całej sumy VAT od zakupu i eksploatacji
samochodu firmowego.
Czeskich urzędników nie interesuje również to, czy auto firmowe jest wykorzystywane również do celów prywatnych przedsiębiorcy – zapewnia Petr Nádvorník.
Nádvorník to założyciel Idoneo, a zarazem prezes spółki Prolific z branży zaopatrzenia dla firm kolejowych (współpracuje m.in. z polskimi spółkami PKP Cargo i H. Cegielski). Co do Polski ma rację: jak niedawno pisaliśmy, za używanie auta firmowego w celach prywatnych
teoretycznie może grozić absurdalna kara 16 mln zł.
Na czym opiera się oferta Nádvorníka? Zapewnia polskim przedsiębiorcom założenie spółki w Czechach i jej pełną obsługę prawno-księgową. Gdy świeżo upieczony właściciel czeskiej spółki kupi dowolny samochód u dowolnego dilera w Polsce, pojazd zostaje zarejestrowany w Czechach. A nabywca ma uzyskać zwolnienia podatkowe, o których w Polsce mógłby jedynie pomarzyć.
Petr Nádvorník, fot. Jacek Bereźnicki/Biztok
Po piewsze, przedsiębiorca
nie zapłaci nawet złotówki VAT zawartego w standardowej ceniesamochodu. Po drugie, na jego konto wraca suma podatku akcyzowego. A to niemałe pieniądze: stawka podatku w przypadku aut z silnikami o pojemności ponad 2 litrów wynosi aż 18,6%.
Po trzecie: właściciel na stałe uzyskuje prawo odliczania całego VAT-u od paliwa, części zamiennych i napraw samochodu.
Co to oznacza dla polskiego przedsiębiorcy? Policzyliśmy.
Do obliczeń wybraliśmy luksusowe BMW X5, które okazało się wielkim przebojem sprzedażowym w I kw. br. Dość powiedzieć, że na polskim
rynku znalazło więcej nabywców niż Fiat Panda (!). Ogromna większość egzemplarzy (548 na 625 szt.) została zarejestrowana na firmy.
Zakładając, że cena transakcyjna przykładowego BMW X5 xDrive40d zakupionego w polskim salonie wynosi 350 tys. zł brutto, to przy obecnym, 50-procentowym odliczeniu kwoty VAT jego finalna cena dla przedsiębiorcy wyniesie niespełna 314 tys. zł.
Teraz liczymy według czeskich zasad: po odliczeniu VAT otrzymujemy sumę 284,5 tys. zł. Odliczamy jeszcze akcyzę i "nasze" BMW kosztuje już tylko 240 tys. zł. Oszczędność? 74 tys. zł.
BMW X5, fot. BMW
Druga strona medalu: aby zaoszczędzić na zakupie i użytkowaniu auta trzeba mieć firmę zarejestrowaną w Czechach. Idoneo oferuje założenie i prowadzenie spółki w Czechach, a w pakiecie zapewnia siedzibę, pełną obsługę księgową i "wszelkie istotne wsparcie". Można też kupić gotową spółkę, która istnieje jedynie w rejestrze – tak ma być szybciej. To jednak kosztuje.
W pierwszym roku firma inkasuje prawie 4 tys euro (ok. 16,5 tys. zł), a w kolejnych latach roczne koszty zarządzania spółką wynoszą ok. 2,5 tys. euro (ok. 10,5 tys. zł). Do tego dochodzą podatkowe koszty prowadzenia firmy w Czechach, które są jednak bardzo zbliżone do tych, które występują u nas. Przykładowo, podatek CIT ma identyczną stawkę wynoszącą 19%. Jak wynika z pobieżnego porównania kalkulacji kosztów zatrudnienia pracowników w spółce zarejestrowanej w Czechach z kosztami pracy u nas, różnice są niewielkie.
Idoneo nie jest jedyną firmą oferującą pomoc w założeniu działalności gospodarczej w Czechach.W internecie takie usługi oferuje wiele firm, które przekonują do zalet prowadzeniu biznesu za naszą południową granicą. Wymieniają m.in. przyjazną administrację, z którą można komunikować się wyłącznie elektronicznie, bardzo ograniczoną liczbę koncesji, PIT wynoszący 15%, uproszczone procedury prowadzenia działalności, np. znacznie bardziej liberalne podejście do obowiązku posiadania kas fiskalnych.
Czy oznacza to, że Polacy na dużą skalę przenoszą firmy do Czech? Zapytaliśmy o to Adama Suchanka z polskiego przedstawicielstwa czeskiego Ministerstwa Przemysłu i Handlu.
O ile mi wiadomo, nie prowadzi się specjalnych statystyk przenoszenia firm polskich do Czech, a na pewno z takich statystyk trudno by było wyczytać, jakie są powody takich przenosin. Niemniej mogę potwierdzić ze swojej codziennej praktyki, że spotykam się z przedstawicielami polskich spółek, którzy się interesują warunkami rejestracji firmy w Czechach.
Jak wynika ze słów Suchanka, rejestrowanie firm w Czechach jest korzystniejsze ze względu na panujący tam bardziej przyjazny klimat dla biznesu.
Napotykam firmy czeskie, które zamykają swoje otwarte we wcześniejszych latach polskie oddziały i prowadzą biznes z czeskiej centrali, najczęściej podając jako powód trudności natury administracyjnej. To oczywiście nie dotyczy dużych czeskich firm, które mają już ugruntowaną pozycję na polskim rynku i dla których bezpośrednia obecność w Polsce jest absolutnie niezbędna (typu np. firmy budowlane Metrostav czy OHL).
Czy atrakcyjna na pierwszy rzut oka
oferta samochodów bez VAT i akcyzy oznacza, że Idoneo ma już wielu chętnych? Podczas naszej rozmowy Nádvorník przyznał, że jeszcze nie. Ale liczy, że to się wkrótce zmieni.
Idoneo chce do swojego pomysłu przekonywać przez polskich dilerów aut - mieliby w swoich salonach prezentować klientom ofertę przenosin do Czech. Nádvorník twierdzi, że rozmawiał już na ten temat z jednym ze śląskich dilerów marki Mercedes-Benz (nasze wielokrotne próby zweryfikowania tej informacji u źródła nie przyniosły póki co skutku). Skontaktowaliśmy się także z kilkunastoma innymi dilerami samochodów (głównie marek premium) z miast położonych blisko granicy polsko-czeskiej pytając o opinię na temat oferty Idoneo, ale także nie udało nam się uzyskać odpowiedzi.
